czwartek, 29 października 2009

Wielka przygoda!

Zachecam wszystkich do kibicowania mi w mojej krucjacie, w drodze mapewno nie uslanej rozami, ktora podazam od niespelna trzech dni. W rzeczywistosxi moze troche dluzej nawet, ale wczesniej pokonane fragmenty naprawde nie maja najmniejszego znaczenia w porownaniu z ogromem wyznaczonego celu. A jakiz to on jest, ten cel? Mysle ze nizwykle wspanialy, a przy okazji moze okazac sie bardzo smieszny w obserwowaniu - i dla mnie i dla szanownych Panstwa, ktorzy zechcecie mi w podrozy tej towarzyszyc. Dla mnie smiesznosc jego polegala bedzie na tym, ze zapewne z kazdym krokiem w przod, cel moj bedzie coraz ode mnie dalej; dla Was bedzie to zabawne tez dlatego, ze Wy ten cel poprostu w wiekazosci juz osiagneliscie!

Co jest tym CELEM? Odpowaidam: poznanie budowy komputera, nauczenie sie programowania oraz zglebienie tajnikow internetu. To wsystko nie moze sie oczywiscie obyc bez poznania podstawowych (co nie znaczy ze jedynie najbardziej popularnych, o nie!) praw fizyki. Te sa konieczne bybwszystko trzymalo sie , za przeproszeniem, kupy. Jak widac cel jest bardzo szeroki, ale i cezura czasowa zadna nie bedzie ograniczony wiec jak najbardziej jego realizacja jest mozliwa. Licze barszo na wasza wspolprace conajniej w trzech (slownie:trzech) wymiarach:


WYMIAR 1
Wspaniale bedzie jezeli ten blog do czegos sie Wam przyda i pomoze zrozumiec jakies niuanse komputerowego swiata. Dlatego jezeli w czasie mojej przygody cos wyda wam sie nie jasne - pytajcie! Jezeli tylko bede wiedzial (co watpliwe) to odpowiem. Jezeli nie ja, to predzej czy pozniej znajdzie sie zapewne ktos kto bedzie wiedzial i chetnie wyjasni. Bedzie to nasza obopulna korzysc.
WYMIAR 2

Super by bylo gdybyscie poprawiali mnie od razu gdy widzicie ze cos zle robie albo jestem w kropce. Bardzo by mi to pomoglo i ozywilo cala narracje. mam nadzieje ze moja opowiesc i tak bedzie smieszna, ale zalezy mi by byla i pouczajaca - bym i ja sie nauczyl co to komputer i kazdy nastepny, kto bedzie czytal bloga.

I ostatnia uwaga koncowa: zapewne owiele lepiej by bylo gdybym pisal to co juz umoem a nie o tym czego dopiero bede sie uczyl ale: takich ksiazek czy stron w internecie o tym co juz ludzie wiedza jest bez liku i wiekszosc jest nieprzydatna bo niezrozumiala. Tu mam zamiar przedstawic droge doswiadczenia ze wszystkimi jej bolaczkami - dlatego bedzie i smiesznie i straszno!:)